Kobieta, która nieustannie mnie fascynuje... Niezastąpiona i szanowana
prababcia, babcia i mama. Kobieta, której dzieciństwo związane było z
przeżyciami dotyczącymi II wojny światowej. Pamiętająca narodziny, najwcześniejsze lata i młodość mojego taty. Ciągle pogodna, optymistyczna, pomimo upływających lat. Kiedy przyjeżdżam do rodzinnego miasta, zawsze ją odwiedzam. Pijemy razem kawę, czasem lampkę wina, jemy ciastko i długo rozmawiamy....
I tylko otaczające ją przedmioty wiedzą o czym ;)
Czas zatrzymany w czarno-białej fotografii. Piękne i wzruszające. Serdeczne pozdrowienia dla Was i Prababci.
OdpowiedzUsuń