czwartek, 10 marca 2011

Zimowy duch bieszczadzkiej buczyny

Puszczyk uralski (Strix uralensis) to sowa niezwykła, gdy w urokliwych okolicznościach mroźnej i śnieżnej, bieszczadzkiej zimy...
...ten typowo nocny ptak może pozostawać aktywny również w ciągu dnia...
Zlatuje wówczas w dolne piętra buczyny i czujnie wypatruje najdrobniejszych przejawów - pozornie nieistniejącego o tej porze roku - życia, w głęboko zaśnieżonym dnie lasu...
Efektem jego bacznych obserwacji może stać się choćby nieostrożna nornica ruda, którą puszczyk uralski spożyje na śniadanie.

2 komentarze:

  1. Piękny ural. Mam nadzieję, że miał udane śniadanie. I nie tylko... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny to ptak, to fakt niezaprzeczalny. Jak zauważyłem w zimowych Bieszczadach - urale bez większego problemu wyławiały nornice spod grubej kołdry śniegu. Ta niesamowita umiejętność pozwala im żyć z dużym powodzeniem w bardzo trudnych warunkach...
    Mateusz

    OdpowiedzUsuń